Ostatnio zainteresował mnie temat pielęgnacji rzęs chociaż pewnie zauważyłyście to już w poprzednim poście. Odżywka o której pisałam przyniesie rezultaty za jakiś czas ale co jeśli chcemy mieć długie firanki na już ? Najlepiej tak jak ja zainwestować w kępki rzęs.
Moje pudełko kupiłam w tzw. Chińskim dyskoncie. Jak wiadomo w takich sklepikach pełno jest chłamu ale zdecydowałam się na dosyć tani zestaw rzęsek za który zapłaciłam ok. 6 zł. Wyszłam z założenie że jeśli okażą się być denne to nie szkoda mi będzie ich wyrzucić. Ku mojemu zaskoczeniu jednak okazały się być świetne. Włoski są fajne nie wykrzywiają się zbytnio po kilkakrotnym nałożeniu. Są ładnie podkręcone no i oczywiście czarne na czym mi zależało. Jeżeli chodzi o to co mi sie w nich nie podoba to jest pewien minus. Mianowicie szkoda, że nie ma tam np. krótszej wersji którą mogłybyśmy przykleić w wewnętrznym kąciku oka. Jeśli chodzi o klej(nie był dołączony do zestawu) to nie jest on najlepszy. Mam wrażenie że słabo trzyma nasze kępki. Do umocowania ich użyłam jakiegoś starego kleju do którego mam zaufanie.
Ja osobiście nie przepadam za teatralnym, sztucznym wyglądem rzęs dlatego przyklejam tylko 3 lub 4 nad zewnętrznymi kącikami oczu. Pozwala to uzyskać bardzo ładny naturalny efekt który możecie zobaczyć poniżej. Chyba nie muszę pisać które oko jest przed a które po. Różnica jest widoczna. Musicie mi wybaczyć różną perspektywę zdjęć.
Na koniec jeszcze jedno zdjęcie z góry, które pokazuje jak duża jest różnica. Długie rzęsy wyglądają zalotnie i tak "kocio", zdecydowanie będę często je sobie przyklejać.
Na zdjęciu pokazuję wam też moją uroczą małą grzywkę która sobie ładnie rośnie. To chyba olejek GP przyczynił się do tego, że tak urosła. Wracając do tematu jeśli macie w swojej okolicy takiego Chinka to lećcie do niego i poszukajcie czegoś ciekawego. Może uda wam sie znaleźć taki skarb jak mnie. Dajcie znać czy wy robicie czasem zakupy w takich sklepikach :)
Ja osobiście nie przepadam za teatralnym, sztucznym wyglądem rzęs dlatego przyklejam tylko 3 lub 4 nad zewnętrznymi kącikami oczu. Pozwala to uzyskać bardzo ładny naturalny efekt który możecie zobaczyć poniżej. Chyba nie muszę pisać które oko jest przed a które po. Różnica jest widoczna. Musicie mi wybaczyć różną perspektywę zdjęć.
Na koniec jeszcze jedno zdjęcie z góry, które pokazuje jak duża jest różnica. Długie rzęsy wyglądają zalotnie i tak "kocio", zdecydowanie będę często je sobie przyklejać.
Na zdjęciu pokazuję wam też moją uroczą małą grzywkę która sobie ładnie rośnie. To chyba olejek GP przyczynił się do tego, że tak urosła. Wracając do tematu jeśli macie w swojej okolicy takiego Chinka to lećcie do niego i poszukajcie czegoś ciekawego. Może uda wam sie znaleźć taki skarb jak mnie. Dajcie znać czy wy robicie czasem zakupy w takich sklepikach :)
naturalne masz niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie to są okropnie krótkie ale dziękuję :)
UsuńJeszcze nigdy nie przykleiłam sobie sztucznych rzęs :) ciekawa jestem jakbym w takich wyglądała :D Twoje mi się podobają- i sztuczne i naturalne :)
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie spróbować ale jeśli będziesz wybierała między kępkami a tymi na pasku to polecam właśnie tą pierwszą opcje ;p
UsuńTeż korzystam z takich kępek i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWidzę nie tylko ja jestem maniaczką długich rzęs ;p
UsuńFajne kępki :) ładnie wyglądają, bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, na zdjęciach efekt jest gorszy niż w rzeczywistości ale i tak chciałam wam go pokazać :)
UsuńNigdy nie wypróbowywałam kępek.
OdpowiedzUsuńRaz dokleiłam sztuczne rzęsy, które okazały się totalną porażką...
Z rzęsami w pasku też miałam do czynienia tylko raz ;p Miały zbyt twardy pasek i ogólnie nie mogłam ich sobie dokleić. W porównaniu to kępki nakłada się banalnie prosto wystarczy kilka minut i efekt wow gotowy ;p
UsuńŚwietny i naturalny efekt :) Muszę ich poszukać w moim chińskim, może znajdę :)
OdpowiedzUsuńCzasem w tych chińskich można znaleźć fajne rzeczy. Dawno temu kupiłam sobie tam pędzelki no i okazały się być świetnie wykonane, nie gubią włosów i są miłe w dotyku. Całkiem nieźle radzą sobie z makijażem. Zapłaciłam za nie jakieś 5 zł. Ostatnio spotkalam nawet podróbkę lakierów Ciate (tych z kuleczkami) ale niestety były tylko w jednym brzydkim kolorze ;/
UsuńSuper efekt ;)
OdpowiedzUsuńFajnie że Ci się podoba :)
UsuńHaha to jesteśmy we dwie odmieńcami :D próbowałam wcierać, potem następna buteleczka wcieranie+ masaż i nic ;x
OdpowiedzUsuńJa spróbowałam tylko raz jak na razie boje się bo i tak włosy mi lecą i nie chce tego nasilać ;p
Usuńto ja chyba jestem jakaś dziwna, bo bardziej podobają mi się Twoje naturalne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńpewnie, już biegnę :D
Zdjęcia nie oddają do końca uroku tych sztucznych rzęsek ;p
UsuńNominowałam Cię do Liebster Award. Zapraszam po szczegóły: http://matkabloguje.blogspot.com/2013/08/starsznie-mi-wstyd-bo-jeszcze-w-czerwcu.html
OdpowiedzUsuńPostaram się odpowiedzieć na twój TAG :)
UsuńJa czasami robię zakupy w takim chińskim sklepie, ale rzęs akurat nigdy tam nie kupowałam.
OdpowiedzUsuńCzasem można tam trafić na prawdziwe perełki :)
Usuńbardzo fajny efekt dały :)
OdpowiedzUsuńFajnie że Ci się podoba :)
Usuńszkoda, że mam dwie lewe ręce i nie dałabym rady przykleić takich rzęs :( baaardzo ladnie wyglądają, Twoje naturalne rzęsy też są bardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Wiesz to wcale nic trudnego ja za pierwszym razem nie miałam żadnego problemu ale podstawą jest dobry klej wtedy wszystko idzie gładko
UsuńJa sobie jeszcze nie przyklejałam, choć sama umiem zrobić to komuś :P
OdpowiedzUsuń;p Musisz koniecznie wypróbować przykleić i sobie
Usuńserio? tak staro wyglądam? hahaha :D niemniej dziękuję za życzenia :)
OdpowiedzUsuńczyżbyś robiła tutaj jakiś remont :>?
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt! Muszę zajrzeć do takiego sklepu.
OdpowiedzUsuń+obserwuję
Faktycznie, bardzo fajnie wyglądają :).
OdpowiedzUsuń