9.1.13

Maska Bingo z maslem shea i pięcioma algami


Dzięki mojej koleżance która zachwalała maski do włosów Bingo postanowiłam kupić sobie tą recenzowaną dzisiaj a konkretnie Bingacza z masłem Shea i pięcioma algami. Jak się okazało to całkiem udany zakup. No a teraz zapraszam do recenzji.


Opis : 
 Zawiera masło Shea (karite) i botaniczny kompleks pięciu alg: Ascophyllum, Spiruliny, Laminarii, Morszczynu i Nori dla wzmocnienia i regeneracji włosów
Masło Shea ma działanie rewitalizujące, odżywcze i nawilżające. Regeneruje włókno włosa, odbudowuje włosy od cebulek po same końce i wygładza ich powierzchnie, nadając im niezwykły połysk. Algi dostarczają włosom dżywczych i regenerujących składników: witamin, aminokwasów, polisacharydów, proteiny i soli mineralnych. Włosy stają się mocne i elastyczne
Sposób użycia: maskę nanieść na umyte, wilgotne włosy, delikatnie rozprowadzić na włosach i wmasować w skórę głowy, pozostawić na 5-10 min., następnie dokładnie spłukać.
Zaleca się stosowanie maski przez okres 5-6 tygodni, po 2 nałożenia maseczki tygodniowo

 Skład : 
Aqua, 1 Heksadecanol 1 Octadecanol (miksture), Stearamidopropyl Dimethylamine, Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Shea Butter, Glycerin, Aqua Fucus Vesiculosus Extract, Enteromorpha Compressa Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Undaria Pinnatifida Extract, Lithothamniom Calcareum Extract, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben

Cena : 
W Tesco zakupiłam ją za jakieś 7.50 , cena jest adekwatna do wielkości opakowania więc z czystym sumieniem mówię że opłaca się ją kupić.

Opakowanie , wydajność i dostępność :
Opakowanie jakieś szczególnie nie jest , nie przyciąga na pewno zbytnio swoim wyglądem. Ot takie zwykłe, okrągłe opakowanko ;p Jest dość rzadka przez co przy długich włosach może nie być zbytnio wydajna, jeśli jednak nie przesadza się z jej ilością wystarczy na długo. Z dostępnością może być różnie , nie widziałam jej nigdzie oprócz Tesco. Uznaje to za wadę jednak jeśli ktoś ma ten market w doskonale się składa. 

Działanie i zapach :
Czytając na wizażu opinie o niej dziewczyny skarżyły się na okropny, "męski" zapach. Osobiście ja tego nie zauważyłam , co więcej nawet przypadł mi on do gustu.
Przy pierwszym zastosowaniu moje włosy były okropnie "spuszone" , miałam więc co do niej mieszane uczucia. Dałam jej jednak szansę i po kolejnych myciach było już o wiele lepiej. Kłaczki były po prostu puszyste i gładkie. Nie stosuję jej na tyle długo aby stwierdzić jakieś regeneracyjne, zbawienne działanie. Za jakiś czas zrobię EDIT i napiszę o tym jak na mnie podziałała.

Podsumowanie :
Z tym Bingaczem ogólnie bardzo się polubiliśmy. Będę starać się stosować ją 2 razy w tygodniu, myślę że godna jest polecenia.

http://www.sklepfryzjerski.net/329-440-large/bingospa-maska-z-maslem-shea-i-algami-500-ml-.jpg

1 komentarz: