17.2.13

Piękno mlekiem płynące - czyli o moim małym eksperymencie

Cześć Kochane!
Czytając Wizaż natknęłam się na ciekawy wątek o wpływie mleka na cerę trądzikową. Dziewczyny  twierdziły, że jeśli zastąpimy tonik mlekiem nasza skóra będzie piękna i gładka. Szczerze mówiąc nie byłam do tego pomysłu przekonana. Mleko ? Przecież to jest tłuste , nabawię się wysypu lub innych gorszych rzeczy. Jednak wszystkie opinie były pozytywne. Wizażanki zgodnie zachwalały działanie tego "babcinego sposobu". Zaciekawiona zaczęłam dalsze poszukiwania. Trafiłam na blog Aliny Rose, okazało się że ona również stosowała mleko i bardzo sobie to chwaliła. Nie muszę wam jej chyba przedstawiać i wiecie, że jej cera jest czysta i promienna. Czy to zasługa toniku mlecznego ?

http://images.wisegeek.com/small/pitcher-of-milk.jpg


Jak wiemy już dawno temu kobiety wykorzystywały je do codziennej pielęgnacji. Słynna Kleopatra kąpała się w kozim mleku  i dzięki temu zachowała delikatną i młodzieńczą skórę. Co więc jest w nim takiego wyjątkowego ? Otóż, mleko zawiera w niezbędnych ilościach wszystkie potrzebne nam mikroelementy: potas, magnez, fosfor, kobalt. Kosmetolodzy z całego świata twierdzą, że jest to najlepszy i najprostszy eliksir ludzkiej młodości. Przecież w mleku znajdują się peptydy, białka, węglowodory, sole mineralne, kwasy tłuszczowe, czyli wszystkie składniki niezbędne do zapewnienia naszej skórze młodości.


http://proanalytics.com.au/wp-content/uploads/2012/05/milk.jpg

(zdj. grafika google.pl)

Po przeczytaniu tak wielu pochlebnych informacji postanowiłam spróbować i ja. A co ;p Na pewno mi nie zaszkodzi a jeśli nawet to odstawie tą kurację. Codziennie będę przemywać twarz, szyję mlekiem i pozostawiać na pół godziny po czym zmywać zimną wodą. Jeżeli będzie taka konieczność posmaruję skórę kremem nawilżającym. To jakie efekty otrzymałam napiszę wam za miesiąc. Jesteście ciekawe ?

15 komentarzy:

  1. Czekam na raport z miesięcznej mlecznej pielęgnacji :) ostatnio trochę zaniedbałam skórę, trzeba zacząć dbać :) a nie tylko włosy i włosy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, nie można skupiać się tylko na jednym. Z drugiej strony wiem jak pielęgnacja włosów potrafi wciągnąć :)

      Usuń
  2. Ciekawe. Czekamy na efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe...może sama się zdecyduję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby mi bardzo miło :) Wymieniałybyśmy się spostrzeżeniami

      Usuń
  4. A ja robię sobie płukanki i maseczki z dodatkiem mleka. :)
    Na włosy : Nivea COLOR PROTECT ODŻYWKA Cena: około 10,12 zł(lub inna odżywka np: na rozdwojone końcówki ) + mleko + jedno jajko.(wszystkie składniki mieszamy w miseczce i taką papkę nakładamy na włosy na około 25 min).
    Włosy po wysuszeniu są nawilżone i sprężyste dla mnie wręcz idealne. Może się skusisz i sama się przekonasz że to dobry pomysł. :) Czekam na Twoja opinie ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O świetny pomysł , na pewno wypróbuję. Z żółtka robiłam sobie już maseczkę i byłam całkiem zadowolona ale widzę że piszesz tu o całym jajku. Powiem szczerzę że mnie zaciekawiłaś !

      Usuń
  5. Świetny blog ;)
    Obserwuję ;)

    http://kazdy-ma-jakiegos-bzika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jak mam duży wysyp to rozcieńczam drożdże mlekiem i nakładam taką papkę na twarz;) ładnie oczyszcza, nawilża i wyrównuje koloryt! Polecam! Próbowałam też kąpieli z dodatkiem 2 L mleka;) bo chciałam choć raz w życiu poczuć sie jak Kleopatra;) No ale ona kąpała się w samym mleku;) a nie w wodzie z jego dodatkiem;) w kazdym razie polecam, tylko zbyt tanio to nie wychodzi na dłuższą metę;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. " bo chciałam choć raz w życiu poczuć sie jak Kleopatra;) " hehe :) urzekło mnie to zdanie, nie wiem czemu :D

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe! Życzę cery Kleopatry :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa sprawa, życzę powodzenia ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Też słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat mleka :)
    Dodałam nawet ostatnio pomysł na maseczkę z jego uzyciem :)

    OdpowiedzUsuń